Iga Świątek odpowiedziała Rennae Stubbs. Emocje opadły dopiero po finale
W drugiej rundzie Polka rozegrała niesamowite spotkanie z Naomi Osaką. W trzecim secie przegrywała już 2:5 (0-30), a przy stanie 4:5 (40-A) broniła piłki meczowej. Udało jej się wybrnąć z opresji, czym zaimponowała m.in. Rennae Stubbs, czterokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej w deblu.
To był niesamowity mecz!!!!!! Forhend, który Naomi miała przy własnym podaniu i prowadzeniu 30-15 (w dziesiątym gemie – red.), mógł dać jej dwie piłki meczowe – dziś wieczorem będzie go widziała we śnie (w koszmarach)! Myślę, że po tym zwycięstwie Iga po prostu przebije się przez wszystkich innych” – napisała Stubbs 29 maja. A 9 czerwca, czyli dzień po finale, doczekała się odpowiedzi Polki, która wstawiła obrazek z… roztrzęsionym Kermitem Żabą. W ten sposób dała do zrozumienia, jak wiele kosztował ją tamten mecz i że docenia słowa legendy. “Wspierałam cię” – odpowiedziała potem Stubbs, dodając do wpisu emotikonę wyrażającą rozbawienie.
Szczere słowa Igi Świątek o meczu z Naomi Osaką. “Byłam w wielkich kłopotach”
Zresztą Świątek tuż po zdobyciu tytułu podkreśliła, że starcie z Japonką było dla niej wyjątkowo trudne. Potem przyznała, że odwrócenie wyniku było tym momentem, który szczególnie zapamięta z całego turnieju. – Byłam naprawdę w wielkich kłopotach, a zdołałam wygrać ten turniej. To jest rzecz, którą zapamiętam – powiedziała w rozmowie z polskimi dziennikarzami, wśród których był Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Iga Świątek jeszcze w tym roku wróci na korty Roland Garros. Na przełomie lipca i sierpnia zostanie tam rozegrany turniej olimpijski w tenisie.