Coco Gauff i korty ziemne Rolanda Garrosa mają doskonałe wyczucie. Młoda Amerykanka zakwalifikowała się do półfinału paryskiego Majora, pokonując Ons Jabeur wynikiem 4:6, 6:2, 6:3. W siódmym gemie Gauff straciła kontrolę nad bekhendem i serwisem, co dało Jabeur pewność siebie. Tunezyjka nie dała się nabrać na dwa niewykorzystane setpointy, zanim zamknęła serwis. W drugim secie, od stanu 2:1, wszystko się zmieniło. Jabeur pogubiła się i mimo natychmiastowego kontrataku trzy razy z rzędu straciła serwis. Gauff wykorzystała dogodny moment i również w najlepszy sposób rozpoczęła decydującego seta. Teraz Iga Świątek, wielka faworytka do finałowego zwycięstwa w Paryżu, będzie przy niej.
Na konferencji prasowej młoda Amerykanka przeanalizowała wyczekiwany mecz półfinałowy ze Świątek. Coco wyjaśniła, że wyjdzie na kort, nie myśląc o poprzednich meczach zdominowanych przez Polkę w Paryżu w poprzednich rundach. Co więcej, Gauff powiedziała, że presja będzie spoczywać na Idze.
“Muszę znaleźć lepszy sposób, aby podejść do tego niż ostatnim razem, gdy grałem na kortach ziemnych, ponieważ oczywiście nie odnosiłem sukcesów w ostatnich dwóch meczach. Przyjdę i postaram się wygrać. Nie mam nic do stracenia, cała presja spoczywa na Świątek. Nie przychodzi mi do głowy żadna zawodniczka, Anastazja Potapowa to nie ja, nie jestem Marketa Vondrousova, może mogłabym przegrać z takim samym wynikiem, a może nie. Zdecydowanie jest trudną przeciwniczką dla mnie i dla każdego innego, ale tak, będę musiała po prostu wrócić, poszukać i spróbować znaleźć to, co muszę zrobić.
Ale podchodzę do gry z dużą wiarą, że mogę. Kiedy wszedłem do gry w Cincinnati, nie wchodziłem do gry z myślą: “Och, mogę”. Nigdy wcześniej jej nie pokonałam, nigdy nie zrobiłam na niej seta” – wyjaśniła Coco.
Również na konferencji prasowej Gauff mówiła o zbliżających się finałach NBA pomiędzy Mavericks i Celtics, ujawniając, której drużynie będzie kibicować.
Nie jestem w 100% za jedną drużyną, ale jestem fanem Miami Heat i przegraliśmy w pierwszej rundzie, ale może w przyszłym sezonie. W finałach NBA są to Mavericks i Celtics. Myślę, że wybiorę Mavericks tylko dlatego, że bardzo lubię Kyrie Irvinga i poznałam go kilka lat temu” – powiedziała.