Konstantin Kołcow był wielką miłością Aryny Sabalenki. Dzieliło ich 17 lat, jednak różnica wieku długo nie była dla nich żadną przeszkodą. Kilka dni temu rozdzieliła ich tragiczna śmierć hokeisty. Przez ostatnie lata wydawali się być bardzo szczęśliwi, jednak teraz tenisistka ujawniła, że w ostatnim czasie nie byli już ze sobą. Białorusinka wyznała, że ma “złamane serce”.
Konstantin Kołcow przez lata był hokeistą reprezentacji Białorusi i zawodnikiem czołowych rosyjskich i białoruskich klubów. Spędził również kilka lat za oceanem, występując w drużynie Pittsburgh Penguins. Po zakończeniu kariery skupił się na pracy trenerskiej i znalazł sie w sztabie zespołu Saławat Jułajew Ufa. Gwiazdor od trzech lat spotykał się z 25-letnią mistrzynią Australian Open, Aryną Sabalenką. 19 marca media obiegła tragiczna informacja o śmierci partnera tenisistki. Według ustaleń policji w Miami, gdzie Kołcow ostatnio przebywał, mężczyzna “wyskoczył z balkonu” 5-gwiazdkowego hotelu w Miami. Po kilkudziesięciu godzinach głos na temat tragedii zabrała Aryna Sabalenka. W krótkim komunikacie do kibiców i mediów napisała:
Śmierć Konstantina to niewyobrażalna tragedia i chociaż nie byliśmy już razem, to mam złamane serce.
Aryna Sabalenka i Konstantin Kołcow – historia miłości
Choć Aryna Sabalenka jasno dała do zrozumienia w swoim oświadczeniu, że w ostatnim czasie nie była już związana z Konstantinem Kołcowem, ten towarzyszył jej przy okazji turnieju WTA w Miami, który rozgrywany jest teraz na Florydzie. Oboje nie pokazywali się razem zbyt często. Media nie mówiły zbyt wiele o ich relacji, a oni sami rzadko dzielili się wspólnymi zdjęciami w mediach społecznościowych. Ich miłość od początku nie należała do najłatwiejszych. Miała bardzo trudny start. Zakochani poznali się w 2021 r., gdy sportowiec był krótko po zakończeniu małżeństwa z Julią Michajłową, z którą doczekał się trójki dzieci.