Rosyjska tenisistka Anna Kalinskaya wywołała burzę w środowisku sportowym po tym, jak publicznie skrytykowała Igę Świątek. Wypowiedzi Kalinskiej, pełne kontrowersyjnych stwierdzeń, w tym nazwanie komentarzy Świątek „nonsensem”, wywołały gorące dyskusje w świecie tenisa.
Kalinskaya zareagowała na wcześniejsze komentarze Świątek dotyczące organizacji turniejów WTA, harmonogramów i trudności, jakie napotykają zawodniczki. Świątek, jako liderka rankingu WTA, często wypowiadała się na temat konieczności wprowadzenia zmian w harmonogramie, by lepiej chronić zdrowie zawodniczek. Jednak Kalinskaya nie zgodziła się z tymi uwagami i ostro skomentowała je na swoich mediach społecznościowych, nazywając je „nonsensem” i sugerując, że Świątek nie rozumie realiów, z jakimi borykają się mniej znane zawodniczki.
Pomimo ostrej krytyki, reakcje fanów były mieszane. Część z nich pochwaliła Kalinską za odwagę w wyrażeniu swojej opinii, zwłaszcza w obliczu dominującej pozycji Świątek w świecie tenisa. Wiele osób uważało, że Kalinskaya poruszyła istotne kwestie, które wymagają dalszej dyskusji w środowisku WTA. Inni natomiast bronili Świątek, uważając, że jej komentarze były trafne i że jako czołowa zawodniczka ma prawo do wyrażania swoich opinii na temat kondycji sportu.
Cała sytuacja tylko podsyciła zainteresowanie i dyskusje na temat warunków, z jakimi mierzą się tenisistki na najwyższym poziomie. Niezależnie od różnic zdań, jedno jest pewne – debata na temat zmian w harmonogramie WTA i ich wpływu na zawodniczki z pewnością będzie kontynuowana