Aryna Sabalenka, która niedawno pokonała Igę Świątek w dramatycznym półfinale turnieju WTA w Cincinnati, postanowiła opowiedzieć o kulisach swojej wygranej, które mogłyby zaskoczyć nawet najbardziej zagorzałych fanów tenisa. “Śledziłam każdy jej krok” – wyznała Białorusinka, ujawniając, jak skrupulatnie przygotowywała się do tego starcia.
### Obsesja na Punkcie Detali
Sabalenka nie ukrywa, że mecz z Świątek był dla niej jednym z najważniejszych w sezonie. “Iga jest niesamowitą zawodniczką, z którą każdy mecz jest ogromnym wyzwaniem. Wiedziałam, że muszę być perfekcyjnie przygotowana” – powiedziała Aryna w jednym z wywiadów po meczu.
Białorusinka zdradziła, że przez tygodnie przed meczem analizowała każdy detal gry Świątek. “Każdy jej ruch na korcie, każde uderzenie – wszystko to miało dla mnie znaczenie. Chciałam mieć przewagę psychiczną, wiedzieć, czego mogę się spodziewać i jak na to odpowiedzieć.”
### Emocje na Korcie
W trakcie meczu emocje sięgały zenitu, a każda z zawodniczek walczyła o każdy punkt jak o złoto. Moment, w którym Sabalenka przełamała serwis Świątek w trzecim secie, stał się punktem zwrotnym. Polka, znana ze swojej mentalnej siły, tym razem nie potrafiła ukryć frustracji – łzy pojawiły się na jej twarzy, co dobitnie pokazało, jak wiele dla niej znaczył ten mecz.
### “To Nie Było Łatwe”
Sabalenka przyznała, że chociaż zwycięstwo nad Świątek było dla niej ogromnym sukcesem, to widok rywalki w takiej sytuacji nie należał do najprzyjemniejszych. “To nigdy nie jest łatwe, gdy widzisz, jak twój przeciwnik cierpi. Ale na korcie jesteśmy po to, by wygrywać, i czasem trzeba znieść takie momenty” – stwierdziła.
### Co Dalej?
Po emocjonującym starciu w Cincinnati, obie zawodniczki przygotowują się do nadchodzącego US Open. Sabalenka, z dodatkową dawką pewności siebie, będzie jedną z głównych faworytek turnieju. Tymczasem Świątek, mimo porażki, z pewnością nie podda się bez walki i będzie szukała szansy na rewanż.
Jak potoczą się dalsze losy tych dwóch tenisowych gigantów? Jedno jest pewne – emocji na korcie nie zabraknie.